Skusiłam się i ja.
Regenerująca maska WAX
Poza tym o kilku dni biorę tabletki Vitapil
I przez niecały miesiąc piję codziennie magnez.
Teraz moje włosy są cienkie, rozdwojone i popalone od rozjaśniania i prostownicy. Rozjaśniacz rzuciłam już kilka miesięcy temu i myślę, że już nigdy nie wrócę do niego.
Mam nadzieję, że maseczka i tabletki chociaż trochę poprawią kondycję moich włosów a przede wszystkim zaczną one rosnąć szybciej.
Jakich wy używacie maseczek, odżywek czy witamin?
A teraz coś o filmach.
Przedwczoraj i wczoraj wybrałam się ze znajomymi do lasu na film oczywiście chcieliśmy obejrzeć horror. Bo co to za oglądanie komedii w lesie na dodatek w nocy? ;)
Także wybraliśmy :
1. The blair witch project (1999). Film do bardzo strasznych jak dla mnie nie należał ale dodać tą atmosferę w lesie (akcja filmu również rozgrywa się w lesie), mgła, która towarzyszyła nam przez całą noc i chłopaków zapewniających dodatkowe atrakcje (ładnie nas nastraszyli) to nabrałam ochoty, żeby znowu powtórzyć taki wieczór :)
Następnego dnia zdecydowaliśmy się na:
2. Koszmar z ulicy Wiązów (2010). Jestem wybredna mocno co do horrorów i następny film, który nie przestraszył mnie chociaż swoje zrobiło znowu miejsce, w którym oglądaliśmy film. Cicho, ciemno, połamane drzewa... miejsca chyba bardziej się bałam niż filmu.
A jakie wy mi horrory polecicie?
Uwielbiam maski z tej serii :)
OdpowiedzUsuńużywałam tej maseczki i byłam średnio zadowolona...
OdpowiedzUsuńaktualnie używam m.in. :
1. seria loreal arginine resist - szampon, maseczka i odżywka
2. szampon loreal proffesional curl
3. Dove, Damage Therapy, Daily Care Shampoo 2 in 1 (Szampon z odżywką do codziennego stosowania 2 w 1)
4. szampon vichy dercos - polecam! :)
5. maska 60 sek. GOLDWELL
6. odżywka Nivea Long Repair - świetna
7. olejek loreal mythic oil
używając tego wszystkiego, jednocześnie ograniczając prostownice (max. 1 raz w tygodniu) mogę powiedzieć, że mam ładne, zdrowe włoski :) A też wiele przeszły, kilka razy próbowałam rozjaśniaczami i dekoloryzacją zrobić się blondynką z czarnych włosów, ale wychodziły żółtowate i teraz mam brązowe :)
mi by jedna maseczka nie wystarczyła, musze mieć urozmaicenie ;P
dodatkowo polecam farby Lecher - jest to profesjonalna farba fryzjerska do kupienia na allegro (ok. 40 zł) a starcza na 2 farbowania :)
NIE POLECAM WSZYSTKIEGO Z NAPISEM GLISS KUR!!! ;P
Sierota-dobry film :)
OdpowiedzUsuńświetny blog, pomysłowe posty.Napewno bede tu czesciej zagladac i oczywiscie obserwuje:)
OdpowiedzUsuńzapraszma rowniez do mnie