Obserwatorzy

wtorek, 23 października 2012

Włosy.

Skusiłam się i ja.

Regenerująca maska WAX



Poza tym o kilku dni biorę tabletki Vitapil 



I przez niecały miesiąc piję codziennie magnez.
Teraz moje włosy są cienkie, rozdwojone i popalone od rozjaśniania i prostownicy. Rozjaśniacz rzuciłam już kilka miesięcy temu i myślę, że już nigdy nie wrócę do niego. 
Mam nadzieję, że maseczka i tabletki chociaż trochę poprawią kondycję moich włosów a przede wszystkim zaczną one rosnąć szybciej. 
Jakich wy używacie maseczek, odżywek czy witamin? 

A teraz coś o filmach.
Przedwczoraj i wczoraj wybrałam się ze znajomymi do lasu na film oczywiście chcieliśmy obejrzeć horror. Bo co to za oglądanie komedii w lesie na dodatek w nocy? ;)
Także wybraliśmy :
1. The blair witch project (1999). Film do bardzo strasznych jak dla mnie nie należał ale dodać tą atmosferę w lesie (akcja filmu również rozgrywa się w lesie), mgła, która towarzyszyła nam przez całą noc i chłopaków zapewniających dodatkowe atrakcje (ładnie nas nastraszyli) to nabrałam ochoty, żeby znowu powtórzyć taki wieczór :)
Następnego dnia zdecydowaliśmy się na:
2. Koszmar z ulicy Wiązów (2010).  Jestem wybredna mocno co do horrorów i następny film, który nie przestraszył mnie chociaż swoje zrobiło znowu miejsce, w którym oglądaliśmy film. Cicho, ciemno, połamane drzewa... miejsca chyba bardziej się bałam niż filmu.








A jakie wy mi horrory polecicie?

4 komentarze:

  1. Uwielbiam maski z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  2. używałam tej maseczki i byłam średnio zadowolona...

    aktualnie używam m.in. :
    1. seria loreal arginine resist - szampon, maseczka i odżywka
    2. szampon loreal proffesional curl
    3. Dove, Damage Therapy, Daily Care Shampoo 2 in 1 (Szampon z odżywką do codziennego stosowania 2 w 1)
    4. szampon vichy dercos - polecam! :)
    5. maska 60 sek. GOLDWELL
    6. odżywka Nivea Long Repair - świetna
    7. olejek loreal mythic oil

    używając tego wszystkiego, jednocześnie ograniczając prostownice (max. 1 raz w tygodniu) mogę powiedzieć, że mam ładne, zdrowe włoski :) A też wiele przeszły, kilka razy próbowałam rozjaśniaczami i dekoloryzacją zrobić się blondynką z czarnych włosów, ale wychodziły żółtowate i teraz mam brązowe :)
    mi by jedna maseczka nie wystarczyła, musze mieć urozmaicenie ;P

    dodatkowo polecam farby Lecher - jest to profesjonalna farba fryzjerska do kupienia na allegro (ok. 40 zł) a starcza na 2 farbowania :)

    NIE POLECAM WSZYSTKIEGO Z NAPISEM GLISS KUR!!! ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny blog, pomysłowe posty.Napewno bede tu czesciej zagladac i oczywiscie obserwuje:)
    zapraszma rowniez do mnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawienie komentarza :)